Drugi trymestr ciąży powoli dobiega końca. Patrzę na swój “wielki” kochany brzuszek i nie mogę uwierzyć, że czas tak szybko leci! Jeszcze niedawno robiłam test ciążowy, a teraz wchodzę już w ostatni trymestr.
Jeszcze przed zajściem w ciążę słyszałam, że 4,5,6 miesiąc to najlepszy czas dla brzuchatek. Ja nie miałam na początku żadnych większych problemów (o pierwszym trymestrze możecie przeczytać tutaj) więc i w tym trymestrze wszystko było w porządku.
13-16 tydzień
W tych tygodniach próbowałam jeszcze marszobiegów. Ale to były moje ostatnie próby. Zrezygnowałam z nich pod koniec 16 tygodnia i przerzuciłam się na spacery. Dodatkowo po każdym spacerze wieczorem wpadało kilka ćwiczeń wzmacniających,
17-19 tydzień
W tym okresie dalej byłam aktywna fizycznie, z tym, że trochę sobie rzeczy pozmieniałam. Wyglądało to tak, że jednego dnia wychodziłam na dłuższy spacer (co najmniej godzinkę), a następnego dnia wykonywałam ćwiczenia w domu i wieczorem wychodziłam na krótki spacer z psem. Co do samopoczucia było ok. Jedyny minus to witaminy. Od początku ciąży nie miałam z nimi problemów, tak w tych tygodniach nie mogłam znieść ani zapachu ani smaku. Przyjmowanie witamin w kratkę poskutkowało niższą hemoglobiną na poziomie 11,7. Oczywiście nie odbyło się bez wizyty u ginekologa. Myślałam że poznam płeć, jednak lekarz powiedział, że jesli nie będzie pewien na 100% to mi nie powie 🙂 Co do maleństwa to poczułam pierwszy raz jego ruchy. Dla mnie na początku było to coś innego, powiedziałabym, że nawet lekko dziwnego 😉
20-24 tydzień
Mogę śmiało stwierdzić, że to najlepszy okres drugiego trymestru. Oczywiście dalej spacerowałam i ćwiczyłam. Wyniki krwi poszły w górę, bo znowu polubiłam się z witaminami. Udało mi się zrobić sesję brzuszkową w studiu o której zawsze marzyłam. Chociaż bez przygód nie mogło się obyć 😉 Byliśmy umówieni z Martą na zdjęcia (swoją drogą polecam ją jeśli planujecie zdjęcia, nie tylko ciążowe KLIK ) w studiu na ul. Młynarskiej. Będąc już na miejscu stwierdziłam jednak, że to była Marynarska nie Młynarska. Oczywiście Emil dostał ochrzan, że źle ustawił nawigację i tak jeździliśmy po Warszawie w tą i tamtą 🤦 Ostatecznie wróciliśmy w miejsce w którym byliśmy na początku (okazało się, że to ja nie miałam racji) ale 40 minut na zdjęcia to trochę mało, więc przenieśliśmy je na inny dzień – cieszę się, że Emil ma do mnie taką cierpliwość, bo ja na jego miejscu już dawno bym go zabiła 🤣)
Ostatnia ale najważniejsza rzecz, to USG połówkowe. Dowiedziałam się, że z bobo wszystko ok i dobrze się rozwija… Oraz, że na początku lipca urodzę córeczkę 🥰
Uwierzcie mi, że nie mogłam powstrzymać łez szczęścia. Wiadomo, że każda matka chce aby jej dziecko było zdrowe. Jednak ja zawsze marzyłam o córeczce. Teraz moje marzenie się spełnia!
24-27 tydzień
Te tygodnie nie były dla mnie łatwe ze względu na stres związany z sytuacją w Polsce i na świecie. Chodziłam na spacery, ale rzadziej i krócej. Starałam się nie denerwować, ale wiecie sami jak to jest jak z każdej strony gadają tylko o jednym.
Dodatkowo miałam do wykonania test glukozy. Tego badania bałam się chyba nie będąc jeszcze w ciąży. Uspokajam wszystkie dziewczyny, które mają to przed sobą. Da się to przeżyć 🙂 w aptece macie gotowe roztwory glukozy o różnych smakach – polecam Wam zaopatrzeć się w coś takiego. Dodatkowo książka i dwie godzinki szybką zlecą w przychodni.
Co do dzidziusia. Mała zaczęła też być bardzo aktywna. Jej kopniaki dają mi już nieżle w kość. Więc nie wiem co to będzie po 30 tygodniu, ale jedno jest pewne. Rośnie nam mała biegaczka 🙂
Moja waga skoczyła do góry i to wyraźnie. Pod koniec 27 tygodnia +12kg.
A teraz trochę teorii
W wyniku tego, że ciało zaadoptowało się do zmian w porównaniu do I trymestru w drugim możliwy jest większy zakres ćwiczeń, lub w przypadku kobiet które przed ciążą nie ćwiczyły wcale, możliwe jest wpłatanie lekkich ćwiczeń (polecam tutaj szczególnie zajęcia dla kobiet w ciąży)
Musicie jednak pamiętać, że zaczyna dochodzić tutaj do wyraźnie zarysowanych zmian w obrębie ustawienia miednicy (pojawiajace sie przodopochylenie miednicy) co za tym idzie: zwiększone napięcie w obrębie mięśni: biodrowo-lędźwiowych, prostowników grzbietu, krawieckiego, prostego uda w stosunku do grup antagonistycznych, które ulegają rozluźnieniu i osłabieniu: pośladkowe, dwugłowe uda, mm.brzucha.
W wyniku dzialania relaksyny nastepuje rozluźnianie polaczeń stawowych i w związku z tym należy uwzględnić prace wzmacniająca mięśni:
- równoległobocznych,
- najszerszego grzbietu,
- kulszowo-goleniowych
- pośladkowych
Bowiem one przejmuja funkcje stabilizacyjną kregosłupa i narażone są na większą podatność na zmęczenie.
ĆWICZENIA ZALECANE W DRUGIM TRYMESTRZE CIĄŻY
- utrzymujące właściwą postawę ciała i wpływające na równowage napięć mięśniowych
- mięśni skośnych i poprzecznego
- mięśni grzbietu, ramion, nóg, pośladków
- mobilizacyjne stawy miednicy w różnych pozycjach (zwiększające ruchomość miednicy)
- mobilizujące cały kręgosłup w różnych pozycjach
- w taśmach mięśniowych,
- funkcjonalne
- ogólnorozwojowe, poprawiające wydolność oddechową
- wspomagające zachowanie pełnej ruchomości
- oddechowe
- mięśni dna miednicy (świadomościowe, nauka napinania i rozluźniania mięśni)
- relaksacyjne,
ĆWICZENIA NIEZALECANE W DRUGIM TRYMESTRZE CIĄŻY
- ćw. izometryczne
- długie przytrzymywanie pozycji w napięciu
- intesywne wysiłki aerobowe
- intensywne ćwiczenia napinające mieśnie brzucha (np. plank)
MÓJ ZESTAW ĆWICZEŃ
Przygotwałam dla Was mój zestaw ćwiczeń, który sama wykonywałam w drugim trymestrze. Pamiętajcie tylko zanim zaczniecie ćwiczyć, zapytajcie się swojego lekarza, czy nie macie żadnych przeciwskazań.
Dodatkowo jesli poczujecie jakikolwiek ból w okolicach brzucha, przerwijcie ćwiczenia.
Dajcie znać jak u Was wyglądał drugi trymestr?
Pozdrawiamy z maleństwem 🙂